„Wniebowzięci”… Port Lotniczy Szymany-Olsztyn
Rok 1973 r. dwaj mężczyźni, którym w życiu nie wiele się udało. Dostają od losu szanse, wygrywają w toto-lotka. Wygraną postanawiają przeznaczyć na podróże samolotem. To fabuła komedii Andrzeja Kondratiuka „Wniebowzięci”. Dziś nie musimy liczyć na wygraną w lotto, aby spełnić marzenia o podniebnych podróżach. Już w środę Port lotniczy Szymany-Olsztyn otwiera swoje podwoje. Czy tak jak oczekują pomysłodawcy tego przedsięwzięcia będzie to „autostrada” na Warmię i Mazury? Czy dzięki stałym połączeniom lotniczym zwiększy się ruch turystyczny, czy może jedynie ułatwi to „emigracje za chlebem”? Tak czy inaczej, mamy nadzieje, że będzie to krok przybliżający nas do Europy.